- Bingham Station. Rozległa się informacja z głośnika. Wysiadłam z pociągu. Dom babci był tuż nie opodal stacji kolejowej. Babcia mieszkała w zwykłym ceglanym szeregowcu. Przed domem był mały ogródek, ogrodzony nie wielkim drewnianym płotkiem. Ogród był bardzo zadbany i dosłownie przepełniony przeróżnymi roślinami, jego widok bardzo cieszył oko w dosyć szarej okolicy zdawał się pulsować światłem i miłością gospodarza. Uchyliłam furtkę i weszłam na podwórko, moje dosyć cienkie obcasy stukały charakterystycznie w kamienne płyty ułożone w ścieżkę do drzwi frontowych. Podeszłam do drzwi i kostkami palców zapukałam.
Komentarze
Prześlij komentarz